Co dalej z przejściem podziemnym w alei Wyzwolenia w Szczecinie? Sprawa wciąż budzi kontrowersje.

"Przestrzeń stała się żulowiskiem i uciążliwością dla okolicznych mieszkańców. To, co tam się dzieje, to wstyd dla miasta, ale także niebezpieczna przestrzeń wandali" - napisała radna Agnieszka Kurzawa w swojej interpelacji do prezydenta miasta. Domagała się także zamknięcia przejścia. 

Radnej odpowiedziała Anna Szotkowska, zastępczyni prezydenta. Jak czytamy w jej piśmie, do 25 listopada obowiązuje umowa ze Stowarzyszeniem "Switch", które planowało stworzenie tam skateparku. Deskorolkarze od blisko trzech lat przegrywają jednak z tymi, którzy przejście podziemne traktują jako miejsce do alkoholowych libacji. Efekt jest taki, że zamiast skateparku, są tam śmieci, ludzkie odchody i mnóstwo brudu. 

Kiedy umowa ze stowarzyszeniem wygaśnie, przejście najprawdopodobniej zostanie zamknięte.