Syreny jednak nie zawyły, przynajmniej w Szczecinie. 

W niedzielny poranek, dokładnie o 8:41 w 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej, zawyć miały syreny alarmowe w całym kraju. Decyzją prezydenta Szczecina Piotra Krzystka tak się jednak nie stało. 

Niektóre miasta wycofały się w tym roku z tego pomysłu, ze względu na uchodźców z Ukrainy, którym taki sygnał kojarzy się z wojną i ostrzałami Rosjan. Do tego grona należy nie tylko Szczecin, ale także Poznań, Wrocław czy Łódź.