Jak czytamy w komunikacie, w paczce z Tajlandii znaleziono preparat w którego składzie jest ekstrakt z konika morskiego. To zwierzę zagrożone wyginięciem i chronione przez międzynarodowe konwencje. Pracownicy KAS prześwietlili paczkę urządzeniem RTG. Według nadawcy, przesyłka adresowana do Stargardu miała zawierać "suplementy diety".

W innej paczce znaleziono opakowania testosteronu i tabletki na potencję. Miały trafić do obiorcy w Szczecininie, formalnie jako "kosmetyki". Sprzedaż leków z zagranicy, bez atestów i nie dopuszczonych do obrotu w Polsce jest przestępstwem.