Nie uspokajają ich zapewnienia miasta i inwestora po spotkaniu w sprawie wycinki szpaleru lip w szczecińskich Podjuchach na ulicy Smoczej. W Rozmowie Radia Super FM gościliśmy przedstawicielki Społecznej Straży Ochrony Zieleni Szczecina. Zarówno Renata Wieczorek, jak i Helena Freino podkreślają, że wycinka w sumie 31 drzew jest do uniknięcia.

- Uważam, że trzeba to przeprojektować - mówiła Frejno. - Ten remont to nie jest jakaś taka gruntowna zmiana przebiegu samej ulicy, mowa o technicznych kwestiach, związanych z wykonaniem prac.

- Szczecińskie Inwestycje Miejskie zapewniają, że będzie jeszcze weryfikacja, sprawdzanie tego drzewostanu - czy Was jako Społeczną Straż Ochrony Zieleni Szczecina to satysfakcjonuje? - pytał o spotkanie mieszkańców z inwestorem prowadzący Rozmowę Radia Super FM redaktor Michał Kaczmarek.

- My jesteśmy jednak mimo wszystko pełni obaw - odpowiadała Wieczorek. - To są "obiecanki przedwyborcze" (śmiech). A później zawsze mamy to co mamy, więc będziemy im patrzeć poważnie na ręce. I mieszkańcy też zapewne będą to robić, chociaż niektórzy czuli się uspokojeni. Ale to jest naiwność. Mamy już takie doświadczenie, że że niestety ciągle trzeba mieć rękę na pulsie i zachęcamy do tego mieszkańców, by jednak będąc tam na miejscu, weryfikowali to, co się dzieje z tymi drzewami.

Społeczna Straż Ochrony Zieleni Szczecina zapowiedziała protest na ulicy Smoczej w niedzielę 15 czerwca o godzinie 12.

Wycinki zaplanowano w ramach remontu ulic Smoczej i Krzemiennej.