W sprawie budowy S3 i groźby bankructwa wykonawcy "regularnie" spotyka się z ministrem infrastruktury i przekonuje, że "będzie lepiej" - mówił w Rozmowie Radia Super FM poseł PSL ze Szczecina Jarosław Rzepa.

Lider konsorcjum budującego odcinek S3 Dargobądz-Troszyn na północ i południe od Wolina, firma NPD Stargard wystosowała otwarty list do premiera. Pod tytułem "Pełna przejezdność drogi S3 przed wakacjami jest zagrożona". Poseł PSL ze Szczecina Jarosław Rzepa liczy na rozwiązanie problemu.

- Nikt nie przewidział w momencie podpisania umowy w 2020 roku wojny w Ukrainie i skutków pandemii - mówił Rzepa. - Nawet waloryzacja, która jest opisana w dokumencie, była na poziomie do 15 procent. Nie przewidziała takiej sytuacji, gdy mieliśmy wzrost ceny stali o 40 procent.

Prowadzący Rozmowę Radia Super FM redaktor Michał Kaczmarek zwracał uwagę, że w wakacje podróż nad morze drogą S3 w weekendowe poranki gdy jest słoneczna aura, zazwyczaj oznacza stanie w korku: - Panie redaktorze, będzie lepiej, całą trasą pojedziemy dwoma pasami w jedną stronę. Ja ze swojej strony zrobię wszystko - i robię to także teraz, nie wiem już ile odbyłem rozmów w Warszawie w Generalnej Dyrekcji. Właśnie dzisiaj są kolejne rozmowy w tej sprawie - zapewniał poseł PSL ze Szczecina.

Wykonawca informuje, że brakuje około 40 milionów złotych. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Szczecinie zapewnia, że prace nie zostały wstrzymane a rozmowy są prowadzone "cały czas".