Data publikacji: 10.07.2025
Kategorie:
Opisywana jako kulminacja ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia, "krwawa niedziela" 11 lipca 1943 roku - i zaproszenie na obchody pamięci tego dnia w Szczecinie w piątek 11 lipca na Cmentarzu Centralnym.
Uroczystości rozpoczną się o godzinie 11 przy "Pomniku Ofiar nacjonalistów ukraińskich w latach 1939-1947" znajdującym się na terenie szczecińskiej nekropolii. Organizatorami są Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie oraz Stowarzyszenie Kresy Wschodnie - Dziedzictwo i Pamięć.
Także w piątek 11 lipca o godz. 18:00, w Bazylice Archikatedralnej pw. św. Jakuba Apostoła w Szczecinie odbędzie się uroczysta Msza święta, w intencji pomordowanych przez Ukraińców Polaków.
Jak podkreśla Stowarzyszenie Kresy Wschodnie - Dziedzictwo i Pamięć, to zaproszenie do upamiętnienia "82. rocznicy ludobójczej eksterminacji ludności polskiej na Wołyniu i Kresach Południowo – Wschodnich II Rzeczypospolitej dokonanej przez ukraińskich szowinistów z OUN i UPA oraz ich ukraińskich współpracowników, a także uroczystości upamiętnienia męczeństwa i prześladowania Polaków, a także przywołania pamięci o żołnierzach polskich zamordowanych za wierność przysiędze wojskowej".
Instytut Pamięci Narodowej w Szczecinie przywołuje tragiczną historię sprzed 82. lat: ""Krwawa niedziela" 11 lipca 1943 r. stanowiła kulminację ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia. Tego dnia Ukraińska Powstańcza Armia i powiązane z nią formacje dokonały zbrojnego ataku na ponad 100 miejscowości zamieszkiwanych przez Polaków w powiatach włodzimierskim, horochowskim i kowelskim. W większości zaatakowanych tego dnia wsiach i koloniach doszło do straszliwej masakry bezbronnej ludności polskiej. W kolonii Orzeszyna na 340 mieszkańców ocalało zaledwie 34, we wsi Sądowa zaledwie 20, a w kolonii Zagaje jedynie kilkanaście osób. Jedyną polską placówką, gdzie odparto atak była stacja kolejowa w Zwiniaczach, ponieważ jej pracownicy dysponowali bronią. Nikt nie zginął w Witoldówce, gdzie Polacy uciekli przed napadem, a także w Bielinie, który uratowała interwencja dwóch ukraińskich sołtysów. Ogółem 11 lipca 1943 r., według niepełnych danych, z rąk UPA zginęło ponad 3100 Polaków. Tego dnia straciło życie również trzech rzymskokatolickich duchownych (Jan Kotwicki, Józef Aleksandrowicz i Bolesław Szawłowski – możliwe że zamordowany dzień później), a jeden (Witold Kowalski) został ciężko ranny".
data publikacji: 10.07.2025