Słuchaj nas!
Teraz gramy:

Marszałek kontra dyrektor artystyczny Teatru Współczesnego

Kalendarz

Data publikacji: 25.08.2025

Autor: Andrzej Kutys

Kategorie:

Inwestycje Kultura Pomorze Zachodnie Szczecin

Co zrobić z Teatrem Współczesnym po 2026 roku: przenieść do tymczasowego lokalu, aby tam wystawiać sztuki do momentu otwarcia budynku na Łasztowni, co postuluje marszałek województwa - czy zostawić na Wałach Chrobrego, aż wspomniana nowa siedziba będzie gotowa, co zdaniem dyrektora artystycznego teatru jest warunkiem utrzymania jego działalności.

W mediach - tradycyjnych i społecznościowych - rozgorzała dyskusja między marszałkiem województwa Olgierdem Geblewiczem a dyrektorem artystycznym Teatru Współczesnego Michałem Buszewiczem. Który w Głosie Szczecińskim przekonywał, że "wyprowadzka z końcem 2026 roku to dla teatru katastrofa. I realne zagrożenie istnienia" - mówił Buszewicz. W ocenie dyrektora artystycznego we wspomnianym wywiadzie, wyprowadzka w nieznane jest ryzykowna "niestety nasza scena jest specyficzna, wyjątkowa. Repertuaru nie da się przenieść. A mimo to marszałek próbuje. Stosując metodę "jezioro postawimy tutaj"".

Wyjaśnijmy, że miasto Szczecin, któremu podlega Teatr Współczesny, oficjalnie ogłosiło, że będzie budować nową siedzibę tej instytucji kultury na szczecińskiej Łasztowni. Tyle, że to perspektywa około 5 lat, a umowa dzierżawy pomieszczeń w Muzeum Narodowym, gdzie na Wałach Chrobrego od dziesięcioleci sztuki wystawia "Współczesny", a które podlega marszałkowi województwa - ta dzierżawa kończy się w 2026 roku.

Marszałek województwa planuje remont siedziby Muzeum Narodowego, gdy tylko pod koniec 2026 roku wygaśnie umowa dzierżawy z miastem. Deklaruje także 100 milionów złotych ze środków unijnych na budowę siedziby Teatru Współczesnego na Łasztowni.

Po wywiadzie dyrektora artystycznego w Głosie Szczecińskim, polemikę w mediach społecznościowych zamieścił Olgierd Geblewicz. Czytamy w niej, między innymi: "wszystkie szczecińskie instytucje kultury w czasie remontów czy przebudów funkcjonowały w zastępczych pomieszczeniach, prowadząc działalność artystyczną, pomimo oczywistych utrudnień i dyskomfortu. Wspomnę Teatr Polski, czy Operę na Zamku, które działały wiele lat w tymczasowych pomieszczeniach nie tracąc publiki czy zespołu. Trudno więc zrozumieć logikę dyrektora Teatru Współczesnego, że akurat w jego przypadku musi być inaczej. W czym Teatr Współczesny jest gorszy czy lepszy?" - pisze Geblewicz. Całość jest dostępna na profilu zachodniopomorskiego marszałka na Facebooku.

Geblewicz, także lider KO w zachodniopomorskim, jednocześnie zaznacza, że nie jest jego rolą wyznaczanie siedziby tymczasowej teatru, który podlega miastu. W urzędzie za kulturę opowiada Marcin Biskupski, również z KO. Który na razie nie skomentował publicznie medialnej polemiki dyrektora artystycznego Teatru Współczesnego i marszałka województwa zachodniopomorskiego.

Marszałek kontra dyrektor artystyczny Teatru Współczesnego

Kalendarz

Data publikacji: 25.08.2025

Autor: Andrzej Kutys