Trzy aktywne rady osiedli, z działającymi tam radnymi bądź byłymi radnymi - a nie ma chętnych na nową kadencję, to wstyd - mówił w Rozmowie Radia Super FM Krzysztof Romianowski z PiS komentując brak zgłoszeń na wrześniowe wybory. Mateusz Gieryga z KO oceniał, że wprowadzone zmiany w statucie - dotyczące frekwencji czy właśnie obligatoryjnej ilości kandydatów to dobry kierunek.

Romianowski zwracał uwagę, że mieszkańcy trzech dzielnic nie garną się do samorządu - mimo znanych lokalnie nazwisk w ich radach.

- To są 3 rady, w których działają albo obecni radni miasta, albo byli samorządowcy - i ja nie wiem, co tam się wydarzyło, że nie ma tych miejsc zapełnionych, to wstyd - mówił Romianowski. - Jestem zaskoczony Podjuchami, bo tamtejsza rada osiedla działa w mojej ocenie dobrze, a mają dzisiaj 8 chętnych na 15 miejsc. Tak samo niestety Rada Osiedla Świerczewo, mój kolega radny jest tam przewodniczącym i też uważam, że powinna być zapełniona kandydatami w stu procentach. No i Rada Osiedla Arkońskie-Niemierzyn, tam również działa była pani radna Szczecina i też nie ma kompletu.

Wymóg 5 procentowej frekwencji w wyborach, aby były ważne - czy konieczność, aby wystartowała odpowiednia liczba kandydatów - radny KO Mateusz Gieryga widzi plusy tego rozwiązania.

- Wydaje mi się, że zarówno sytuacja, gdy nie ma chętnych, to rada osiedla nie powstaje, jak i pięcioprocentowy próg frekwencyjny w czasie wyborów daje tym radom osiedli mandat do tego, żeby mieszkańców danych dzielnic faktycznie reprezentować - mówił Gieryga. - No bo wyobraźmy sobie sytuację, w której zgłasza się 5 chętnych na 15 miejsc. I tylko tych pięć osób idzie na wybory. No to jaki ci ludzie mają mandat społeczny do tego, żeby reprezentować swoje osiedle?

28 września obędą się wybory do 34 z 37 szczecińskich Rad Osiedli. Zgłosiło się 755 kandydatów. W trzech pozostałych przypadkach - wspomnianych Radach Osiedla Niemierzyn, Podjuchy oraz Świerczewo - termin wydłużono i chętni mogą się zgłosić do czwartku 11 września.