Statki specjalistyczne, trudne ze względu na ich złożoność - to jest kierunek dla Stoczni Szczecińskiej Wulkan - mówił w Rozmowie Radia Super FM prezes firmy Radosław Kowalczyk. Dzisiaj odbyło się palenie blach pod statek, który pierwszy raz od 18 lat od początku do końca powstanie w Szczecinie.

Kowalczyk mówił w Radiu Super FM o planach i możliwościach:

- Rozmawiamy teraz na temat kilkunastu wycen, potencjalnie kilkunastu statków, ale oczywiście nie wszystkie statki wejdą. Jeżeli któryś z tych statków zostanie dobrze wyceniony i wygramy przetarg oczywiście taki statek wejdzie i to będzie prawdopodobnie już w 2026 roku - mówił Kowalczyk.

- Od czego zależy nasza przewaga konkurencyjna, jeżeli pan mówi, że potencjalnych zleceń jest kilkanaście - dopytywał prowadzący rozmowę Michał Kaczmarek.

- Cena jest bardzo ważna, ale też pewność wykonania i komplementarność usług, które też składają się na cenę. Przy statkach dużych i prostych Europa nie ma szans, to są statki robione w Azji, tak to dzisiaj gospodarczo wygląda. Statki trudne i specjalistyczne: to jest sektor, w którym do gry wchodzą stocznie europejskie, w tym Stocznia Szczecińska - odpowiedział prezes Kowalczyk.

Obecnie Stocznia Szczecińska rozpoczyna budowę stawiacza pław na zamówienie Urzędu Morskiego w Szczecinie, jako główny wykonawca we współpracy z firmami prywatnymi.