"Po pierwsze jest to inicjatywa mieszkańców, a nie polityków" - tłumaczył Wojewoda Zachodniopomorski Adam Rudawski na konferencji w sprawie Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry, na której zebrali się samorządowcy i pomysłodawcy powstania obszaru ścisłej kontroli.

Wielokrotnie punktowana była oddolność inicjatywy, którą podkreślił między innymi starosta policki Shivan Fate
- My jako samorządowcy czy radni podjęliśmy uchwałę w imieniu mieszkańców. W końcu samorządowcy czy radni to są przedstawicielami mieszkańców. I mam nadzieję, że pan prezydent podpisze tą ustawę, która została uchwalona przez Sejm.

Większa część konferencji dotyczyła kwestii pojawiających się niepokojów odnośnie powstania parku. Wojewoda zapewnia że ruch wodny i  inwestycje w dolnej odrze nie będą blokowane przez powstanie parku

- Nie będzie Parku Narodowego na Odrze Zachodniej i Wschodniej, jak również na trzech łączących te dwie Odry kanałach. To jest właśnie po to, żeby zabezpieczyć żeglugę na Odrze Informuję, że zakłady energetyczne Dolnej Odry, czy w ogóle zakłady przemysłowe są 2 km od Parku. Nie ma tam ani Otuliny, ani Parku - mówił Rudawski

Według wójta gminy Widuchowa Park Narodowy jest szansą na rozwój regionu.

- My naprawdę wierzymy w to, że to ożywi gospodarkę turystyczną. Oczywiście bolą mnie te wszystkie polityczne spory. My w samorządzie gminnym staramy się nie politykować, a działać z korzyścią dla gmin własnych, ale także i sąsiedzkich - mówił Paweł Wróbel

Przeciw parkowi jest między innymi poseł PSL ze Szczecina Jarosław Rzepa - w Rozmowie Radia Super FM wątpliwości wyrażał także burmistrz Gryfina Mieczysław Sawaryn - oprócz argumentów gospodarczych wskazywał, że działalność parków narodowych w Polsce jest "pod kreską" i nie zarabiają nawet na wynagrodzenie dla swoich pracowników. Według nieoficjalnych informacji list wysłany przez samorządowców i inicjatorów trafił już do kancelarii Prezydenta Karola Nawrockiego.