Dwie różne połowy, dwa różne oblicza Pogoni Szczecin w meczu piłkarskiej Ekstraklasy z Cracovią - emocje były do samego końca, bo zwycięskiego gola na 2:1 Paul Mukairu dla Portowców strzelił w '89 minucie.

Na przerwę Duma Pomorza schodziła przegrywając 0:1, sygnał do odrabiania strat dał niezawodny kapitan Kamil Grosicki w '61 minucie. Ze szczęśliwym dla kibiców na Twardowskiego finałem tuż przed rozpoczęciem doliczonego czasu gry.

Trener Pogoni Szczecin Thomas Thomasberg zwracał uwagę na pomeczowej konferencji prasowej, że jego drużyna po przerwie zaprezentowała się zdecydowanie lepiej.

- Mieliśmy problemy w pierwszej połowie, to było widać zarówno w defensywie, jak i w ofensywie. No i tutaj warto jeszcze raz wspomnieć o rezerwowych, którzy po raz kolejny w kolejnym meczu dają taki pozytywny impuls zespołowi. No i po raz kolejny jestem bardzo zadowolony z tego, jaka atmosfera tutaj dzisiaj panowała na stadionie, to było coś absolutnie niesamowitego i niosło drużyny do zwycięstwa - mówił trener.

Po wygranej Portowcy awansowali na 9 miejsce w tabeli - ale mają już tylko 4 punkty straty do ligowego podium. A w najbliższy czwartek przed Pogonią niezwykle trudny mecz piłkarskiego Pucharu Polski na wyjeździe z Legią Warszawa.