Teraz to nie projekt obywatelski a samorządowy, będziemy mu kibicować - mówił do minister klimatu jeden z pomysłodawców powołania Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Rozdźwięk powstał w sprawie "planu B" resortu, czyli - po prezydenckim wecie - ustanowienia ochrony na części Międzyodrza jako "filii" Wolińskiego Parku Narodowego.

Po spotkaniu minister Pauliny Hennig-Kloski z samorządowcami na konferencji prasowej w imieniu inicjatywy "Stwórzmy Park Narodowy Doliny Dolnej Odry" wystąpił Ryszard Matecki: - Kibicujemy innym, tym, którzy będą chcieli tutaj coś robić. I patrząc na to, że te rozwiązania nie do końca się zgadzają z naszym podejściem ochrony tego terenu, z jednej strony kibicujemy - ale to już teraz projekt samorządowy, a nie obywatelski - mówił Matecki.

Minister klimatu zapewniała, że "plan B" czyli park narodowy na terenach Szczecina i Kołbaskowa to krok w dobrą stronę.

- Przede wszystkim chciałam Panie Ryszardzie powiedzieć, że bardzo dziękuję Państwu, bo to od Was zaczął się ten projekt - mówiła Hennig-Kloska. - Wszyscy wyobrażaliśmy sobie go inaczej. Wszyscy chcieliśmy Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry, który swoim zasięgiem obejmowałby cały teren Międzyodrza.

Radny Rady Miasta Szczecina w klubie KO z partii Zielonych Przemysław Słowik popiera plan ministerstwa w sprawie włączenia części terenów, tych leżących w mieście, do Wolińskiego Parku Narodowego: - Ministerstwo tak jak zapewniało tak rob. Dziękujemy tutaj Pani Minister, że jest Plan B, który zrealizujemy jako Szczecin, Kołbaskowo i Police. Jesteśmy gotowi, niezależnie od okoliczności, żeby część parku narodowego powstała już teraz - mówił Słowik.

Inne gminy, Widuchowa i Gryfino nie chcą, aby na ich terenach powstała tylko filia Wolińskiego Parku Narodowego i postulują, aby przygotować kolejną ustawę. Obejmującą cały teren, w takiej formie, aby tym razem nie było weta prezydenta. Chodzi tu o zapisy dotyczące otuliny Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Resort klimatu informuje, że przygotuje ten dokument.