Data publikacji: 19.11.2025
Kategorie:
Antyniemieckie fobie wracają w każdej rozmowie z opozycją, pojawiały się w rozmowie z otoczeniem prezydenta w sprawie Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry, mówiła w Rozmowie Radia Super FM minister klimatu Paulina Hennig-Kloska.
Część samorządów chce, aby ustawę poprawić, tak, aby tym razem nie było weta. Hennig-Kloska zapewnia, że jest otwarta na taki scenariusz.
- Część samorządowców chciałaby wrócić z tą ustawą i przedłożę taką propozycję panu premierowi i Radzie Ministrów, by wrócić z ustawą z uzupełnieniem, że w przypadku Doliny Dolnej Odry Park Narodowy będzie mógł zmieniać otulinę po uzgodnieniu ze stroną samorządową. Tyle możemy zrobić wobec pana prezydenta, bo jest to faktycznie chyba jeden z głównych argumentów - mówi ministra
- Czy podczas rozmowy z prezydentem Nawrockim pojawiały się argumenty pod tytułem Park Narodowy Doliny Dolnej Odry tak naprawdę służy stronie niemieckiej, a nie stronie polskiej? - zapytał prowadzący rozmowę Michał Kaczmarek
- No, te niemieckie, trochę takie fobie, gdzieś tam zawsze wracają w każdej rozmowie z opozycją, szeroko rozumianą. Również pojawiały się w Pałacu Prezydenckim. Ja już nie pamiętam, czy ze strony samego pana prezydenta, czy któregoś z ministrów, ale no niestety też. Ja odwrócę te wątpliwości. Niemcy mogą mieć park, a Polacy nie? - odpowiedziała Hennig-Kloska
W innym scenariuszu część planowanego parku, tereny Szczecina i Kołbaskowa, staną się filią Wolińskiego Parku Narodowego.
Data publikacji: 19.11.2025