To już trzeci symulator w Zachodniopomorskim Centrum Edukacji Morskiej i Politechnicznej przy ulicy Hożej, ale bez wątpienia najnowocześniejszy. Od 20 listopada uczniowie mogą korzystać z symulatora siłowni okrętowej, który został oddany do użytku. 

To pierwszy etap przygotowania do wejścia na statek - mówi dyrektor technikum Elżbieta Moskal:

- Sama pracownia była przygotowana przez 3 miesiące, pierwotnie symulator, który kosztował milion 350 tysięcy złotych stał w innym pomieszczeniu. Korzystać z niego będą uczniowie naszej szkoły uczący się w zawodach nawigator morski, ale przede wszystkim mechanik okrętowy. Symulator siłowni okrętowych to urządzenie, którego zadaniem jest odtworzenie realiów pracy w siłowni okrętowej. Mamy możliwość w spokojnych warunkach, bez zagrożenia elektrycznego, gazowego czy dźwiękowego odtworzyć warunki pracy w siłowni. Uczniowie mogą na ekranie otwierać i zamykać zawory, możemy symulować różne sytuacje awaryjne. To pierwszy etap, który przygotowuje ich do wejścia na statek. Uczniowie praktyki odbywają w trzeciej i czwartej klasie, natomiast na wcześniejszych etapach będziemy ich przygotowywać do pracy właśnie dzięki temu symulatorowi.

O szczegółach, w tym możliwych do zasymulowania scenariuszach, opowiedział Piotr Trulka, przedstawiciel firmy Enamor, czyli wykonawcy inwestycji:

- Mamy pomieszczenie sterowania, mamy dwa pomieszczenia wirtualnego spaceru po maszynowni, gdzie mamy stuprocentowe odzwierciedlenie środowiska, łącznie z tym, że pomieszczenia są połączone profesjonalnym interkomem. Możemy symulować wszystko, od najprostszych rzeczy, np. uruchamianie silnika od tzw. zimnego startu, czyli statek jest kompletnie wyłączone i po kolei muszą być wszystkie agregaty włączone i przygotowany statek do wyjścia z portu przez wszystkie sytuacje awaryjne, typu pożar, awarie agregatów, pomp czy generatorów. Uczniowie muszą sobie dać z tym radę i znać procedury.

Symulator siłowni okrętowej został dofinansowany przez Gminę Miasto Szczecin.