"Mieszkańcy przede wszystkim chcieliby, żeby tam dalej było targowisko" mówił radny Krzysztof Romianowski z Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z reporterem Radia Super FM. Radna Małgorzata Wleklak z Koalicji Obywatelskiej zwraca uwagę, że nowy właściciel "ma obowiązek w parterach budynku zachować funkcję usługową".

Sprzedaż terenu po dawnym targowisku budzi zaniepokojenie mieszkańców Dąbia. Jak wynika z rozmów z radnymi, już od momentu pojawienia się pierwszej koncepcji sprzedaży, mieszkańcy wyrażali sprzeciw wobec planowanej zmiany przeznaczenia gruntu.

- Te tak naprawdę głosy były już od wielu lat, kiedy pojawiła się pierwsza jakby koncepcja sprzedaży tego terenu. Mieszkańcy przede wszystkim chcieliby, żeby tam dalej było targowisko, bo targowisko było tam od lat. Ono ulegało stopniowej degradacji przez lata. Niestety miasto szczerze czy nie do końca podjęło wyzwanie, żeby ratować to targowisko. Kupcy też niestety nie byli na tyle, że tak powiem zamożni, żeby ze swoich funduszy uratować to targowisko. Natomiast wiem, że mieszkańcy zawsze byli za tym, żeby targowisko tam pozostało. Targowisko działało tam od kilkudziesięciu lat. Tak naprawdę ono stworzyło pełną historię. To było zawsze sercem naszej naszego Dąbia, tak mogę to powiedzieć. Natomiast teraz przyszłość tego jest niedokońca jasna, bo wiemy, że wykupił to prywatny przedsiębiorca, nawet wiemy jaki przedsiębiorca. I pytanie, co on zamierza dalej z tym zrobić? Czy tam też powstaną jakieś pawilony handlowe? Czy tam też powstanie coś związanego z jakimś takim handlem typowo rynkowym - pytał prawobrzeżny radny Krzysztof Romianowski

Jak się okazało, mimo obaw o powstanie wyłącznie osiedla mieszkaniowego, szczegółowy Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP) nakłada na nowego właściciela konkretne ograniczenia dotyczące funkcji obiektu. O szczegółach poinformowała Małgorzata Wleklak z Koalicji Obywatelskiej

- Szczegółowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego narzuca nowemu właścicielowi, aby w parterach budynku zachować funkcję usługową, czyli zlokalizować tam lokale usługowe. Może dojść do tego, że mimo wszystko czynsze w najmu tych lokali parterowych mogą być za wysokie dla dawnych użytkowników tej przestrzeni. Porównując wysokość obecnych czynszów, może tak się stać, że te czynsze w nowej zabudowie mogą być dużo wyższe. Myślę, że jeśli kupcy byliby zainteresowani, powinni już teraz zweryfikować jakie, mniej więcej, ceny funkcjonują na rynku, aby wiedzieć czego się spodziewać i czy potencjalnie byliby zainteresowani takimi lokalami - mówiła miejska radna

Oznacza to, że funkcja stricte mieszkalna, choć dopuszczalna według ogólnego planu, jest niemożliwa do wykonania. W parterach, a nowa zabudowa musi obligatoryjnie zawierać lokale usługowe. Ostateczny kształt zagospodarowania terenu po dawnym targowisku będzie musiał uwzględniać zarówno wymogi planistyczne, jak i rynkowe realia dla potencjalnych najemców lokali usługowych.