Data publikacji: 05.12.2025
Kategorie:
Pożar na złomowisku w Stobnie pod Szczecinem, na terenie którego składowano samochody i opony, wybuchł 4 grudnia około godziny 21:00. Ogień, zgłoszony przez ochroniarza obiektu, pochłonął według wstępnych szacunków ponad 1000 pojazdów. Na szczęście, jak podkreślono, nikt nie został ranny.
W kulminacyjnym momencie na miejscu pracowało 17 zastępów i 50 strażaków. W akcji brały udział jednostki Państwowej Straży Pożarnej (PSP), Ochotniczej Straży Pożarnej (OSP), a także specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego z Komendy Miejskiej w Szczecinie oraz grupa operacyjna z Komendy Wojewódzkiej.
Oprócz straży pożarnej, działania wspierały również policja oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ).
- Na miejscu w kulminacyjnym momencie było 17 zastępów i działało 50 strażaków. Oprócz Państwowej Straży Pożarnej, Ochotniczej Straży Pożarnej, w tym grupy specjalistycznej ratownictwa chemicznego z Komendy Miejskiej w Szczecinie i grupy operacyjnej z Komendy Wojewódzkiej. Działała też policja, działał WIOŚ. Tej wielkości pożar i obejmujący takie materiały, jakie paliły się dzisiejszej nocy, powoduje powstanie bardzo dużej ilości takiego nieprzyjemnego dymu. Gdzieś w okolicach Kościna ten dym już ochłodzony z powrotem schodził do powierzchni ziemi. Tam strażacy z przyrządami pomiarowymi się udali. Niemniej nie wykryli tam żadnych niebezpiecznych, toksycznych związków, które mogłyby zaszkodzić zdrowiu czy życiu okolicznych mieszkańców -mówił Przemysław Grzybowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Policach.
Strażacy udali się na miejsce z przyrządami pomiarowymi. Badania wykazały, że nie wykryto żadnych niebezpiecznych ani toksycznych związków, które mogłyby zaszkodzić zdrowiu czy życiu okolicznych mieszkańców.
Jak przypomina starszy brygadier Grzebowski, nie jest to pierwszy pożar na tym złomowisku. Według relacji kierującego działaniem ratowniczym, który uczestniczył zarówno w obecnym, jak i poprzednim incydencie, pożar z czerwca 2021 roku był większy i groźniejszy.
- Według kierującego działaniem ratowniczym, który uczestniczył zarówno w tym naszym dzisiejszym pożarze, jak i w tym sprzed czterech lat, uznał, że tamten był większy, groźniejszy. Tamten objął również budynek, jakby tamten pożar zaczął się wewnątrz ich budynku i objął to, co znajdowało się wewnątrz i również to, co znajdowało się przy budynku na zewnątrz. Natomiast no sytuacja wczoraj była dużo łatwiejsza do opanowania ze względu na to, że wszystko znajdowało się na zewnątrz - stwierdził strażak.
Trwa ustalanie przyczyn pojawienia się ognia na składowisku w Stobnie.
Data publikacji: 05.12.2025