Data publikacji: 22.12.2025
Kategorie:
Mimo, że przez większość meczu ich przewaga oscylowała około 10 punktów, to serca kibiców w Netto Arenie zadrżały, gdy w 4. kwarcie Arka Gdynia zdołała doprowadzić do remisu - wtedy jednak sprawy w swoje ręce wziął Jovan Novak, trzykrotnie trafił za 3 punkty i ostatecznie KING Wilki Morskie Szczecin wygrały ostatni mecz u siebie w tym roku, wynikiem 90:81.
Jak podkreślał na pomeczowej konferencji trener KINGa Maciej Majcherek, ważne w tym meczu było ograniczenie strat, bo tydzień temu jego podopieczni popełnili aż 22:
- Fajna, zespołowa koszykówka, zrobiliśmy tylko 5 strat, na to bardzo przestrzegaliśmy zawodników przed tym spotkaniem, bo Arka żyje z tych przechwytów i szybkich ataków, więc fajnie, że to ograniczyliśmy. Dzieliliśmy się piłką, zrobiliśmy 23 asysty. Może w paru przypadkach mogliśmy zagrać lepiej w obronie, ale zwycięstwo to zwycięstwo i bardzo się cieszę, że udało się nam pokonać Arkę.
Zawodnik Wilków Przemysław Żołnierewicz mówił, że do tego meczu podeszli z szacunkiem, bo Arka do Szczecina przyjeżdżała jako lider tabeli Orlen Basket Ligi:
- Po może 3 takich meczach, gdzie nasza gra nie wyglądała zbyt dobrze, zaczęliśmy z bardzo dobrą energią i przede wszystkim razem, jako drużyna. Graliśmy mądrze, konsekwentnie w obronie i w ataku i to nam przyniosło zwycięstwo. Czuliśmy się po prostu dobrze, mocni i wierzyliśmy w siebie. Jovan Novak pociągnął końcówkę, trafił kluczowe rzuty w końcówce. Arka to jest bardzo dobra drużyna, która się super prezentuje w tym sezonie. Byliśmy uczuleni, podeszliśmy z dużym szacunkiem, ale tak jak mówię, my też się czujemy mocni.
Najwięcej punktów w meczu z Arką - 19 - zdobył Noah Friedel, 15 oczek dołożył Jovan Novak.
Wilki po zwycięstwie przeskoczyły swoich rywali w tabeli i są obecnie na drugim miejscu, z takim samym bilansem jak liderujący Trefl Sopot.
Data publikacji: 22.12.2025