Ponad półtora tysiąca interwencji i niemal tysiąc pożarów w jedną noc - tak wyglądał bilans ostatniego Sylwestra w Polsce. W samym wojewódzkie zachodniopomorskim odnotowano 141 zgłoszeń. Aspirant Dariusz Szacht, rzecznik prasowy Zachodniopomorskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, przekazał reporterom Radia Super FM do jakich zdarzeń najczęściej jeżdżą strażacy w sylwestra i co zrobić by nie doprowadzić do pożaru czy poważnego uszczerbku na zdrowiu.

- To jest w pewien sposób szczególny okres i charakteryzuje się tym, że mamy zwiększoną ilość przede wszystkim pożarów śmietników. Też takim problemem, który co roku zauważamy, są pożary żywopłotów, czyli tui tudzież jakiś innych żywicznych drzew. To wszystko przez to, że w niewłaściwych miejscach odpalamy te fajerwerki czy petardy.

Podstawowym problemem, na który zwracają uwagę służby, jest kwestia odpowiedzialności i wieku osób obsługujących materiały wybuchowe. Pirotechnika, choć szeroko dostępna, jest niebezpiecznym narzędziem, które wymaga odpowiedniej ostrożności i dojrzałości. Przekazywanie petard dzieciom jest nie tylko skrajnie nieodpowiedzialne, ale przede wszystkim niebezpieczne.

- Przede wszystkim te wyroby pirotechniczne są dla osób powyżej 18. roku życia. To jest jakby podstawowa zasada, że to nie jest zabawka, którą można dać dzieciom. Dla dzieci mogą być jak najbardziej jakieś zimne ognie – to wystarczy oczywiście pod nadzorem osób dorosłych. Jeśli chodzi natomiast o te wyroby pirotechniczne, no jednak musimy skupić się na kilku elementarnych zasadach. Przede wszystkim instrukcja obsługi: musimy wiedzieć, z jakim materiałem mamy do czynienia i jak w jakiej sytuacji możemy go odpalić - mówił aspirant.

Kolejnym krytycznym elementem jest wybór odpowiedniej przestrzeni do odpalania fajerwerków. W gęstej zabudowie miejskiej, gdzie balkony i tarasy stają się naturalnymi punktami obserwacyjnymi rozsądnym wydaje się że nadają się one do wystrzelenia z nich fajerwerków. Nic bardziej mylnego. Strażacy podkreślają, że pirotechnika wymaga otwartej przestrzeni i stabilnego podłoża.

- Istotną sprawą jest, żebyśmy nie odpalali tych fajerwerków w miejscach, gdzie jest duże skupisko ludzi, na balkonach, tarasach, wewnątrz swoich domów z okien. To są bardzo istotne kwestie. Musimy zajrzeć do instrukcji obsługi. Niekiedy możemy wbić tę petardę w ziemię, innym razem zalecane jest, żeby zastosować butelkę, którą uprzednio też odpowiednio w tej ziemi osadzimy - zauważył strażak.

Bezpieczeństwo sylwestrowej nocy zaczyna się jednak znacznie wcześniej, bo już w momencie dokonywania zakupu. Wybór sprawdzonego dostawcy i dokładna inspekcja fizycznego stanu produktów to klucz do uniknięcia wypadków spowodowanych wadami fabrycznymi lub niewłaściwym przechowywaniem. Nawet najlepiej zaplanowany pokaz może skończyć się tragicznie, jeśli użyty materiał będzie uszkodzony, dlatego strażacy apelują o czujność już na etapie planowania zabawy.