Data publikacji: 30.12.2025
Kategorie:
Chwilę przed końcową syreną prowadzili, potem gospodarze mieli dwa rzuty na wygraną - żaden nie wpadł do kosza, co doprowadziło do dogrywki, w której koszykarze KING Wilków Morskich byli słabsi i ostatecznie przegrali na wyjeździe z MKS-em Dąbrowa Górnicza 102:93 w ostatnim meczu w 2025 roku.
Na 5 sekund przed końcem wynik na 84:83 dla szczecinian ustanowił Serb Nemanja Popović. Potem podkoszowy faulował na własnej połowie, a Jakub Musiał trafił rzut osobisty i doprowadził do remisu. Druga próba była niecelna, po zbiórce szansę równo z syreną miał jeszcze Dale Bonner, ale on również nie trafił. Do rozstrzygnięcia potrzebna była więc dogrywka.
W dodatkowej części gry Wilki popełniły sporo strat, a piłka nie chciała wpaść do kosza - tę część gry KING przegrał 18:9. Na pomeczowej konferencji trener Maciej Majcherek zwracał uwagę, że to właśnie zbyt duża ilość straconych piłek wpłynęła na końcowy wynik:
- Zabiło nas te 20 strat, kolejny raz, też 22 zbiórki rywali w ataku. Chylę przed chłopakami czoło, że doprowadziliśmy do dogrywki, bo mieliśmy sześciopunktową stratę w końcówce i nadrobiliśmy to charakterem. Tak jak mówię, zabiły nas te straty i te zbiórki ponowienia w ataku. Mieliśmy się zaangażować w te zbiórki, tego po prostu nie zrobiliśmy. Wiemy dlaczego przegraliśmy, wiemy gdzie popełniliśmy błędy. Myślę, że jeszcze bardziej będziemy musieli nad tym pracować, żeby być bardziej fizyczni, grać bardziej po męsku, bo tego chyba w tym meczu zabrakło.
Najwięcej punktów dla Wilków w tym spotkaniu rzucił Nemanja Popović, który zdobył 23 oczka.
Wilki Morskie rok 2025 kończą na 6. miejscu w tabeli Orlen Basket Ligi - ostatnim gwarantującym bezpośrednią grę w play-offach. Do liderującej Arki Gdynia szczecinianie tracą 2 zwycięstwa, mają też rozegrany jeden mecz mniej.
Data publikacji: 30.12.2025